Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

[One shot] Melancholia

Dzień jak zwykły dzień, nic innego. Tak melancholia, która jest w moim życiu jest od kilku lat. Nic ciekawego, zawsze to samo. Gdy straciłam rodzinę moje życie nabrało koloru szarości, bieli jak i czerni. Tęsknie ja rodzicami, bratem. Dlaczego tylko ja ocalałam w tamtym wypadku? Jestem zdana na siebie, nie lubię rozmów, przypomina mi to rodzinę. Ciężko jest żyć bez nikogo przy duszy. Powolnym krokiem kierowałam się w stronę szklanego wielkiego budynku, który widziałam już za drzew parku. Podbiegłam do wejścia, przywitała mnie ciepło Ludmiła. - Violetto, szef prosił ciebie abyś do niego przyszła - oznajmiła dziewczyna przekładając pliki papierów. Natychmiast ruszyłam w stronę windy, dojechałam nią na 25 piętro. Wyszłam i udałam się do gabinetu mojego przełożonego. Zapukałam w drzwi i grzecznie weszłam, przy biurku siedział szef tej całej firmy. Nie pewnie podeszłam. - Chciał mnie pan widzieć? - zapytałam. Hernandes uśmiechnął się na mój widok. - Tak Violetto, siadaj - usiadłam. Był