Rozdział 9 - Skąd wiesz, że płaczę?
- Tak? - zapytałem. Misos podeszła do mnie i zmierzyła mnie tm swoim lodowatym spojrzeniem.
Na twarzy mojej dziewczyny malował się grymas.
- Daniel możemy porozmawiać - poprosiła. Powiedziałem Julii aby zostawiła nas samych, zrobiła to ale nie pewnie, nie miała zamiaru zostawiać mnie i Luice sam na sam. Gdy usłyszała słowo Margaret natychmiast odeszła.
- Co jest z Margaret ? - zapytałem przejęty. Kobieta miała jakiś inny wyraz twarzy. Zwykle Misos patrzy na mnie tym kamiennym spojrzeniem bez uczuć.
- Dani, proszę Cię trzymaj Julię z daleka od mojej siostrzenicy, proszę - prosiła, wręcz błagała. Zdziwiła mnie jej prośba. Skąd ona zna Julię?
- Luice to ty wygadujesz? Nie znasz jej. - ona znów spojrzała na mnie tym lodowatym wzrokiem. Widziałem jak zaciska pięści. Gdy Margaret zaciskała pięści była pliska płaczu. Czy powiedziałem coś nie tak? Kobieta pochyliła głowę w dół aby ukryć łzy - Powiedziałem coś nie tak? Dlaczego płaczesz?
- Skąd wiesz, że płaczę? - zapytała podnosząc głowę. Ręką otarła łzy z policzka.
- Margaret też zaciska pięści gdy jest bliska płaczu - zaśmiałem się - Ale dlaczego Julia ma trzymać się z daleka od Mag? - ściszyłem ton głosu aby przypadkiem Julia nas nie usłyszała.
- Julia to siostra ojca Margaret - westchnęła. Teraz rozumiem, to nie przypadek, że miała na nazwisko Lopez - Ale co ma to z tym wspólnego?
- Margaret ma niezwykły dar, tak samo jak Julia..Mag jako, że...jest jeszcze..młoda...nie...kon..kontroluje tego - wydukała przez łzy.
- Luice proszę. Powiedz. Będę chronił twoją siostrzenicę za każdą cenę - chciałem uspokoić Luice. Była roztrzęsiona i nie wiedziała co mówi.
- Luice może pójdziemy do ciebie, tam mi wszystko opowiesz, dobrze? - ona pokiwała głową twierdząco. Oboje wsiedliśmy do samochodu. Nagle zorientowałem się, że moje kluczę ma Julia.
- Kluczę ma Julia, musimy iść na piechotę - Luice nie była zachwycona pomysłem ale musiała mi powiedzieć coś ważnego. Tu chodzi o Mag!
Idąc ja i Misos zamieniliśmy parę zdani na różne tematy.
- Ale dlaczego Alice zostawiła Margaret? - zapytałem. Luice wzięła głęboki oddech i zaczęła mówić. Wytłumaczyła mi, że Mag była kwestią wpadki. Gdy ojciec Mag dowiedział się, że będzie miał córkę uciekł. Jej mama musiała wychowywać ją samą. Opowiedziała jak po śmierci ich mamy Alice popadła w depresje i nie miała siły aby wychowywać córkę. Gdyby nie Luice i jej przyjaciel Mag nie była by taka jak teraz. Jej rodzice jej nie porzucili. Alice nie raz próbowała skontaktować się z córką ale nie mogła.
- A dlaczego już nie utrzymujesz kontaktu z przyjacielem? - zapytałem z ciekawości.
- Przeprowadzka - odpowiedziała jednym słowem.
Nawet nie zauważyliśmy a byliśmy już pod domem Luice. Kobieta z torebki wyjęła klucz i otworzyła dom.
- Chcesz czegoś do picia? - zapytała z grzeczności.
- Nic. Najpierw powiedz co z Mag - powiedziałem stanowczo. Ja i Luice usiedliśmy na kanapie. Wiedziałem, że to nie było dla niej łatwe. Nie mogła nic wydusić, jak by coś ją dusiło...to prawda ją dusiła.
- Moja siostrzenica posiada dar - zaczęła niespokojnie - Przez sny potrafi wyczytać co będzie w życiu jej najbliższych a nawet manipulować nimi - to po powiedziała Luice przechodziło ludzkie pojęcie.
- Tak. Mag wspominała o śnie ale myślałem, że to nie znaczący sen. Czyli jeśli ona... - Tak. Jeśli ona będzie chciała aby ktoś się w kimś zakochał to się spełni - popatrzyła mi głęboko w oczy.
- A ty masz jakiś dar? - zapytałem.
- Tak. Umie stwierdzić czy ktoś posiada jakie umiejętności - odpowiedziała. Misos cały czas patrzyła mi w oczy i trzymała moją dłoń.
- Daniel. Proszę ty też trzymaj się od Julii z daleka - było to dziwne ze strony Luice. Znając ją tyle czasu pomyślał by, że wyda mnie na pewną śmierć.
- Dlaczego?!
Dziś cały rozdział ze strony Danieg.
Ta, Dani i Luice. Kto by się spodziewał.
Trochę namieszałam w świecie naszych głównych
bohaterów.
Do następnego!
Klars <3
Czy coś będzie po między Luice i Danim. Była by z nich fajna para 👫
OdpowiedzUsuńCiotka i przyjaciel jej siostrzenicy ❤
Cała historia jest mega wciągająca. UWIELBIAM ❤❤
Pozdrawiam
Enko 😊