Queiro, to znaczy chcieć cz.2
[Diego]
Jechałem z Candelaią i Samantą do studia gdzie miałem pomóc przy sesji zdjęciowej jednej młodej piosenkarki. Podąłem się pracy w przemyśle muzycznym, współpracownik Candelarii.Po około pół godzinie byliśmy na miejscu. Weszliśmy do budynku i do studia. Czy to?
Z daleka rozpoznam ten delikatny głos. Ten, który tak kochałem.
Ale to...nie była ta sama osoba.
- Diego, co ty... - nie dokończyła bez myślnie pocałowałem ją. Wszyscy patrzyli w moją stronę. - Diego ja...myślałam. Tak dobrze, że jesteś - rzuciła się na mnie. Każdy patrzył tylko na naszą dwójkę.
- Tak Violetto, jestem tu...razem z Sam - obok mnie ustała Samanta. Violetta była w siódmym niebie kiedy zobaczyła córeczkę.
- Sam, to ja mama. Pamiętasz? Boże...To już nie moja mała córeczka tylko samodzielna dziewczyna..Tęskniłam - mówiła przez łzy. Przytuliła Samantę, ona odsunęła się od Violetty.
- Nie jesteś moją mamą, ona nie zostawiła by mnie i taty - schowała się za mnie. Violetta była w szoku, nie myślała, że tak przywita ją córka.
- Ale Sam to ja...Violetta twoja mama - przekonywała ją. Sam była nie ugięta.
- Violetta! - fotograf zawołał ją. Ustała na białe tło, mój dobry znajomy robił jej zdjęcia. - Mamy to! - podszedł do mnie zaglądając do aparatu.
- Diego, czy ty i Violetta... - Tak, jesteśmy albo byliśmy razem. - westchnąłem. Za mną nadal stała Sam, niepewnie podeszła do Maxa.
- Kim jesteś? - zapytała przyglądając się mojemu przyjacielowi.
- Max Vidal, a ty... - Samanta Dominguez Sell - wtrąciła. Mina Maxa była bez cenna. Nie powiedziałem mu o Sam, zapomniałem.
- Ty masz córkę?! - zdziwił się.
- Tak, jej matką jest Violetta, ale ona jej nie poznaję - wyjaśniłem spoglądając na Violettę.
- Wiem! - Może dasz mi stare zdjęcie Violetty, styliści zrobią na taką jaka była kiedyś, może wtedy ją pozna - miałem w telefonie jej stare zdjęcie. Po dłuższej chwili zobaczyłem ją....
Jakbym zakochał się w niej od nowa.
- Mama! - krzyknęła i podbiegła do Violetty. Max wpadł na pomysł aby zrobić rodzinną sesję.
Zdjęcia całej trójki, Violi i Sam, ja i Sam. Kiedy fotograf robił zdjęcia mi i Violettcie chciał by na jednym z nich ją pocałował...Zrobiłem to ale ktoś musiał to przerwać.
Kolejna część Quiero, to znaczy chcieć.
Dziękuje za prawie 1K wyświetleń.
Klars<3
Komentarze
Prześlij komentarz