Rozdział 11 - I co zrobiłaś?! To twoja wina Luice! Gdybyś nie ukrywała prawdy, nie umierałaby!
To był moment aż upadła. Luice i ja podbiegliśmy do leżącej Mag. - Margaret - przytuliła nieprzytomną siostrzenicę do piersi. Ręką delikatnie głaskała jej bladą twarz. Łzy spływały strumieniami po policzkach Luice.